REKLAMA WYBORCZA

Wiadomości

  • 9 grudnia 2020
  • 13 grudnia 2020
  • wyświetleń: 19600

[Kultowa Pszczyna] Kwiaciarnia z ulicy Dworcowej

W poszukiwaniu kultowych miejsc na mapie Pszczyny tym razem zajrzeliśmy do kwiaciarni "W splątanym gaju", prosperującej przy ul. Dworcowej. Jest to młoda kwiaciarnia, otwarta raptem 1,5 roku temu, ale zdążyła już wyróżnić się oryginalnym stylem i asortymentem. Znajduje się poza tym w miejscu innej, kultowej kwiaciarni. Kto pamięta jeszcze "Magnolię"?



"W splątanym gaju" to perełka ulicy Dworcowej. Można nawet odnieść wrażenie, że nie do końca tu pasuje - naprzeciwko sklep monopolowy, kawałek dalej opuszczony pawilon, fronty najbliższych kamienic nie zachęcają przechodniów do zwolnienia kroku. A jednak pod tym adresem nie mogłoby chyba powstać nic innego, jak tylko kwiaciarnia. Być może już dawniej zostało naznaczone przez kwiaty i florystycznego ducha. Przez lata funkcjonowała tu bowiem "Magnolia", pierwsza pszczyńska kwiaciarnia, otwarta najpierw przy skrzyżowaniu obok hotelu "u Michalika", a następnie przeniesiona właśnie na Dworcową 30A. "Magnolia" była kwiaciarnią z tradycjami, do końca prowadzoną przez jej założycielkę, panią Marię Gottwald. Niestety, podczas realizacji materiału nie udało nam się skontaktować z panią Marią.

Po zamknięciu "Magnolii" na jej miejscu powstała inna kwiaciarnia, ale dopiero "W splątanym gaju" udźwignęła renomę poprzedniczki. Zarządza nią Anna Smandek-Lukowiec, która bez zażenowania wspomina, że jeszcze kilka lat temu w ogóle nie znała się na kwiatach. Do kwiaciarni trafiła jednak na staż, a z czasem doszła do wniosku, że kwiaty i rośliny doniczkowe mogą być naprawdę interesujące. Praca w kolejnych kwiaciarniach, szkolenia i definitywne odkrycie drzemiącej w ukryciu pasji do florystyki sprawiły ostatecznie, że Ania otwarła własną kwiaciarnię. "Magnolię" pamięta bardzo dobrze - Pani Maria szykowała jej nawet bukiet na studniówkę.

Kwiaciarnia "W splątanym gaju" · fot. Ela


"W splątanym gaju" to kwiaciarnia oryginalna, wyróżniająca się na tle innych. Nie znajdziemy w niej zbyt wielu upominków, prezentów okolicznościowych i kiczowatych bibelotów. Dominują naturalne materiały do dekoracji, dziewczyny same projektują kompozycje i stroiki, tworzą lasy w słojach i ogrody wertykalne. Kwiaciarnia jest niewielka i każdy skrawek przestrzeni jest w niej zdominowany przez rośliny. W środku jest od nich gęsto jak w dżungli. Suszone kwiaty zwisają z sufitu, tworząc kolejny poziom splątanego gaju. Aby zyskać więcej miejsca na rośliny i zapewnić im światło, Ania część z nich wystawia przed sklep, przez co przy okazji tworzy kolorową wysepkę przy szarym i smutnym chodniku. Jeśli przechodząc obok kwiaciarni, zajrzymy do środka, zobaczymy Anię jak pochyla się nad powstającym właśnie bukietem lub inną kompozycją kwiatową. Z kolei wieczorem, gdy ulica cichnie i robi się ciemno, warto zajrzeć w witrynę "Splątanego gaju". Kwiaciarnia zawsze jest nieznacznie oświetlona klimatycznym światłem żarówek, a my możemy przyglądać się roślinom zatopionym w półmroku.
Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach z tematu "Kultowa Pszczyna" podaj

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.

Kultowa Pszczyna

"Kultowa Pszczyna" to cykl, w którym z kamerą odwiedzamy miejsca w naszym powiecie doskonale wszystkim znane, lubiane i mające za sobą długoletnią historię. Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach z tematu "Kultowa Pszczyna" podaj